Savoir vivre Chustoświrki

  W każdej społeczności czy po prostu w grupie panują zasady dobrego wychowania. Panowie otwierają drzwi Paniom, ustępujemy miejsca w autobusie osobie starszej czy ciężarnej, nie zamykamy nikomu drzwi przed nosem. Dlaczego? Bo to nie ładnie! No właśnie a co jest ładnie w chustoświecie?

Zacznijmy od początku, czyli chcemy nosić nasze dziecko, szukamy pierwszej chusty, rad, wskazówek i innych noszących mam. Znajdujemy na facebooku grupę chustową z naszej okolicy i prosimy o  przyjęcie nas do niej. Admini akceptują prośbę o dołączenie i co dalej? Dalej moje drogie czytamy regulamin (!) a następnie ładnie się witamy. Wrzucamy post lub komentarz  “cześć jestem Ania, jestem tu nowa, mam syna Frania! Chciałam się przywitać” forma przywitania oczywiście dowolna, jednak wypada to zrobić. Dlaczego? Bo chustoświrki to życzliwa grupa, jesteśmy wszystkie na Ty i dobrze jest w tej serdeczności pozostać.

Zapytacie czego nie wypada na grupie?

Nigdy, ale to przenigdy nie wolno komentować cen chust! Komentarz w stylu “jaka droga, myślisz że ktoś tyle zarabia?!” To okrutne faux pas dla komentującej. Nie wypada także publicznie zapytać o cenę chusty podczas stripu, nie każda mama chce ujawniać swój chustowy budżet publicznie. Nieraz chusty osiągają kosmiczne kwoty, szczególnie hw tkane na zamówienie, jednak to co dla jednych drogie dla innych NIEKONIECZNIE. Nie wypada również nękać o macanki. Publiczne proszenie się o macanki jest odbierane przez chustoświrki mniej więcej jak znana wszystkim akcja swieżakow z Biedronki i hasło “daj mnie te naklejki, mam chorą córkę”. Nic miłego, prawda? Dużo lepiej umieścić swój post, napisać co nam się marzy i dlaczego. Jeśli możemy zaoferować coś w zamian zróbmy to ! Dobro wraca, pamiętajcie 😉

Pamiętajcie, jeśli coś nam się nie podoba – nie krytykuje y. Mama robi stripa, rozbiera się publicznie z paczki – dla niej może to być najpiękniejsza szmata jaką widziała, musiała na nią odłożyć pieniądze i się pofatygować, żeby ją znaleźć, nie rańmy zatem swoich uczuć. Nie podoba Ci się? No to dziub w ciup i scrolujesz ekran dalej. Szanujemy się! Nie ubliżamy sobie, nie jesteśmy cyniczne, sarkastyczne ani podłe względem siebie na grupach chustowych (nie tylko na grupach, w prywatnych wiadomościach również).

Jeśli wystawiamy chustę na sprzedaż to opisujemy jej faktyczny stan. Nie okłamujemy się, nie naginamy rzeczywistości. Prawdziwa chustoświrką uczciwość stawia na pierwszym miejscu! Jeśli ma zaciągniecie, przerwaną nitkę, niespieralną plamę – koniecznie powiedz o tym kupującej.

O cudzą chustę dbamy zawsze bardziej niż o swoją ! Jeśli Wam się poszczęści i dostaniecie się na listę macanek czy łamanek to pamiętajcie o tym. Nie jemy i nie pijemy nic w takiej macankowej chuście. Nie polecam też gotować z zamtoanym maluchem… chusta śmierdząca cebulą to nic przyjemnego. Nie motamy na brudnym piachu. Pilnujemy, żeby chusta nie miała kontaktu ze zwierzętami, żeby dzieci się nią nie bawiły, żeby nikt nie palił w jej otoczeniu. Tutaj tym bardziej obowiązuje nas szczerość – wiadomo, chusta rzecz użytkowa, wiele może się zdarzyć ale o wszystkim należy niezwłocznie poinformować właścicielkę i ustalić z nią dalsze działanie.

Sprzedaną chustę wysyłamy ładnie zapakowaną z jakimś gratisem w środku. Chodzi o to, żeby sprawić przyjemność drugiej osobie. Zazwyczaj jest to czekolada (jednak w upały nie polecam) lub jakaś herbatka, czy owoce w tubce dla dziecia. Pamiętajcie, żeby dobrze zabiezpieczyć chustę przed wysyłką, a gifty i słodycze pakujemy osobno- nigdy z chustą!  Bardzo miłym i powszechnym gestem jest też dodanie lisciku dla mamy która kupiła od nas chustę- zamieszczamy parę miłych i ciepłych słów od serca. Ta “procedura” obowiązuje nas przy każdej wysyłce. Nie ważne czy to sprzedaż/macanki czy łamanki. Po każdej transakcji wystawiamy feedback!

Peace love and Babywearing 🖤

Błękitna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *