Luluna Nomeolvides Turmalin
60% bawełna , 40% jedwab tsumugi
280 gsm
Chusta, która robi fatalne pierwsze wrażenie i zdecydowanie zyskuje przy bliższym poznaniu 😀 Pierwszy rzut oka i ogromne rozczarowanie… totalnie nie mój typ. Różnokolorowe paseczki w odcieniach żółtego, pomarańczu, fioletu i czerwieni same w sobie są ciekawe i miłe dla oka, ale zdecydowanie gryzą się mdłą szarością, wpadającą w odcień patyny. W dodatku przepiękny wzór gubi się gąszczu kolorów, a całość sprawia wrażenie wyblakłej ścierki. No, ale skoro już przyszła to trzeba zamotać, choćby po to, żeby zrobić zdjęcia. I tu pierwsze zaskoczenie: mota się super. Chusta zdecydowanie maluchowo – średniakowa, ale myślę, że jest wprost stworzona do wiązań warstwowych, w ręce cienka, miękka i lekko surowa. idealny poziom czepliwości – łatwo się dociąga i trzyma na mur, beton. Zdecydowanie na plus.
Potem spojrzenie w lustro i kolejne zaskoczenie – zamotana wcale nie wygląda jak ścierka! Chusta kameleon, która przy każdym świetle wygląda inaczej, ale we wszystkich wydaniach prezentuje się nietuzinkowo i zdecydowanie zdobywa serce nienachalnym urokiem.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
