SZMATA TYGODNIA – Solnce Genesis Reality of Dreams

Solnce Genesis Reality Of Dreams

70% egyptian cotton, 20% supima cotton, 10% seaweed
310 gr/m2,
cloudberry weave

Widząc ja po raz pierwszy pomyślałam, że jej nazwa jest w 100% trafiona – chusta, jak sen na jawie, gdzie, marzenia stały się rzeczywistością! 🙂 To była miłość od pierwszego wejrzenia – totalnie skradła moje serce. Do tej poru uważam, że to jedna z najpiękniejszych chust, jakie kiedykolwiek widziałam i pierwsza, o której pomyślałam: mogłabym mieć tylko ją i być szczęśliwa (a do minimalistki mi dalej, niż stąd na księżyc, więc zadowolenie mnie jedną chustą to zagadnienie z gatunku fantastyki 🙂 )  Nadal myślę, że gdybym miała poprzestać na jednej chuście, to ten “Gienek” (jak pieszczotliwie nazywają ten wzór chustoświrki) byłby w zdecydowanej czołówce, jeśli chodzi o wybór tej jedynej 🙂
No dobrze, dość zachwytów – pora na konkrety. Jaki jest ROD?
Na pewno jest grubaskiem 🙂 Zdecydowanie toddlerowa chusta, noworodzio może się w niej zgubić. Dzięki podwójnemu tkaniu (cloudberry weave) jest mięsista i jakby gąbczasta w dotyku. Miękka i plastyczna, ale z uwagi na grubość wymaga trochę wprawy i siły przy motaniu, choć zdecydowanie daaaleko mu do sztywnej dechy. Po zamotaniu wybacza wiele i komfortowo poniesie nawet stado słoni i dwa fortepiany 🙂

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)

 

   

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *